30.12.16

JA / Matka - egoistka (rachunek sumienia).






































Ostatnio nic nie jest jak w obrazku. Wszystko przez matkę. Mnie samą czyli. 
Matce się nie chce nic. A jak już coś się zachce to dla siebie. I chaotycznie. 
I bez sensu, składu i ładu. I tak od kilku dobrych tygodni. 
Nie tak miało być:


JEDZENIE:

Dupa z odchudzaniem – odżywiam się słodyczami

W porze robienia obiadu rysuję sobie. Dziecko chodzi głodne.

Ukrywam się z Twixem – przecież Zosia musi zdrowo jeść.

Nie ogarniam obiadu codziennie – zupa wychodzi na 4 dni 
(najpierw rosół, potem pomidorówa itd.)

Łykam tabun przeciwbólowych – migreny królują…




AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA:

Biegam jak mam czas – czyli nieregularnie, rzadko – dla stawów – najgorzej..

Wymyślam sobie zawody – kryzys 30tki

Nie mam motywacji i sił na ćwiczenia a la Chodakowska

Rower się zakurzył – jest za zimno i przyrosłam do siedzenia samochodowego.

Kocham łóżko.


ZAKUPY:

Śmieję się z pędzących na wyprzedaże zakupoholików – sama wróciłam 
z dwiema parami butów…

Dwa dni po świętach kupuję Zosi kolejną zabawkę




MĄŻ:

Telefonicznie pytam go o radę, które buty kupić (odpowiednie załączniki 
w mailu). Mąż mi zgrabnie na to się wykręca od odpowiedzi: 
Mogłabyś obie pary, gdybyśmy większą szafę mieli. 
Wyrzucam stare znoszone buty, i kupuję dwie wspomniane pary nowych…

Kiedyś robiłam mu kanapki do pracy.

Daję mu listę prezentów na urodziny – tzw niespodzianka kontrolowana…

Nie witam go po przyjściu z pracy, tylko rzucam zmysłowe: 
wyrzuć śmieci – stoją przy drzwiach…

Biorąc prysznic wołam Męża nagle do łazienki: Podaj mi chusteczki nawilżające – 
z tej perspektywy widzę jaki brudny jest kaloryfer…..


ROZWÓJ/AMBICJE:

Nie mam weny blogowej. Zatykam fb fanpage’a krótkimi teksto-ilustracjami.

Obejrzałam parę razy MjakMiłość.

Nie mogę się odgrzebać z moich artystycznych projektów.

Powinnam się odezwać do kogoś, coś…

Chcę spać.




SPRZĄTANIE:

Ścieram kurz dopiero jak się nim dławię. Sobotnie porządki zamieniły się 
w pierwszą sobotę miesiąca.

Czy jest sens sprzątać zanim dziecko osiągnie pełnoletność?

Piszę ten post, a makulatura z kosza przy komputerze atakuje mnie…

Ta szmata którą właśnie wytarłam biurko jednak śmierdzi…

Robię pranie, dopiero jak brudy z kosza wychodzą po mnie…
 

 
 
To jak brzmi diagnoza??

 
 


 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dzięki za Wasze komentarze - wszystkie są przeczytane i na wszystkie odpowiadam. AM

>