Mata edukacyjna (???).

Bardzo praktyczna. 
Bardzo kolorowa. 
Bardzo obładowana zabawkami. 
Bardzo na czasie... 
.. gdy nie masz czasu.

Wiadomo; czasami musisz iść siku lub obrać pół pyry na obiad, 
ale nie wysługuj się tym wątpliwie edukacyjnym wynalazkiem na każdym kroku.
Kulając się na niej dziecko ma kalejdoskop przed oczami. 
Świetnie sprawdza się klasyczna mata do fitnessu (o stonowanych kolorach); 
rzuć na nią kilka kolorowych zabawek, które wybijają się kolorystycznie na szarej macie
i zachęcają Malucha, aby po nie sięgał.

Do tej niechlubnej rodziny edukacyjnych wynalazków należą też wszelkie karuzele 
i dyndające zestawy zabawek przypinane do łóżeczka, fotelika, wózka... 

Zosia przerobiła na szczęście tylko część z tych akcesoriów edukacyjnych,
i z mojego wątłego, bo 8 miesięcznego doświadczenia matki, wiem, że jej ulubioną 
i najbardziej zwracającą uwagę zabawką jest każda...
nie-zabawka.

Sitko.
Durszlak.
Miska.
Poduszka.
Świeżo poskładane ciuchy.
Worek na śmieci.

Daj je dziecku (oczywiście wyłącznie pod Twoją opieką)
a zostaniesz przez nie zaproszony do niepowtarzalnego badania 
i obserwacji świata. 
Zobacz jak się mu teraz świecą oczy!